Praktyka Medytacji - Dhjana Joga – Przewodnik Praktyki Dhjanam
Joga dhjana (lub „technika medytacji dhjany”) jest siódmą gałęzią, siódmą grupą ćwiczeń klasycznej prawdziwej Jogi i podstawową dyscypliną w tradycji brahmańskiej, hinduistycznej i dźainijskiej i buddyjskiej. Być może słyszaliśmy o Dhjanie (dhyAnam) na zajęciach Jogi, jeśli oczywiście byliśmy w klubie, który jako taki poziom bliski Jodze trzyma, bo kluby firnesowe masowo wypaczają Jogę i prowadzą szkodliwe fitnesy oszukańczo podszywając się po praktykowanie Jogi. Niestety często Dhjana jest całkiem źle nauczana, bo kiepscy instruktorzy po AWF-ach oraz tandetnych kursach zawodowych, którzy nigdy nie uczyli się od prawdziwego Guru, nie mają pojęcia o praktykowaniu Dharany (ćwiczenia skupienia i koncentrowania) oraz Dhjany (medytowania i kontemplacji) w Jodze. Pewna organizacja zapytywała w ankietach fanów na Facebooku, jak ich instruktor Jogi wyjaśnił Dhyanę. Czterdzieści trzy procent powiedziało, że powiedziano im, że dhjana joga to po prostu tylko inne określenie medytacji czy rozmyślania. Niestety, jest to błędna stereotypowa odpowiedź nieuka, wskazująca, że instruktor/ka nie ma bladego nawet pojęcia na temat Dhjany w Jodze. Od takich instruktorów/instruktorek cuchnących obrzydliwie fitnesem i AWF-em, którzy nie mają pojęcia o choćby jednej z Ośmiu Grup Praktyk Jogi - trzymamy się z daleka, bo to oszuści użyawający złośliwie i szkodliwie szyldu Jogi do podszywania się pod Jogę ze swoimi fitnesowymi wygłupami gimnastycznymi, zwykle o szkodliwej na dłuższą metę prowenencji.
|
Dhjanam - Medytowanie w Pozycji Lotosu |
Po pierwsze, tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak „tylko medytacja”. Aby to zilustrować, spójrz na przewodnik po najlepszych medytacjach Jogi. Chociaż Dhjana Joga jest podobna do medytacji, a zwłaszcza do techniki medytacji Samatha, jest bardziej wyjątkowa niż większość ludzi zdaje sobie sprawę. National Institute of Health mówi: „Słowo [Dhyana] jest zwykle tłumaczone jako medytacja, oznaczająca stan trwałego spokoju. [Ale Dhyana wymaga] Yama, Niyama, Asana, Pranayama, Pratyahara i Dharana też.” Dhyana, siódma gałąź Ośmiu Gup Ćwiczeń wedle Jogi Maharyszi Patańdźali i Upaniszad, zdefiniowana w Joga Sutrach, to wyjątkowa praktyka, która przynosi znaczące korzyści. Jest to jedna z części najbardziej zaawansowanej metody, medytacji Samyama. Biorąc pod uwagę siłę tej metody, będziesz chcieć się jej właściwie nauczyć - jeśli oczywiście chcesz praktykować Jogę, a nie ćwiczyć jakiś szkodliwy gimnastyczno-fitnesowy szajs i udawać złośliwie, że ćwiczysz Jogę. Wśród tych problemów autentyczności praktyki Jogi, trzeba pamiętać, że słowa polskie czy angielskie na jakie tłumaczone są oryginalne pojęcia z Jogi, nie zawsze oddają istotę tego, co przekazuje oryginalne pojęcie. Polskie czy nawet łacińskie słowo medytacja, bardziej pasuje do początkowych, wstępnych ćwiczeń dharany lub nawet satkaram, gdzie uczymy się dopiero skupiać na obiekcie czy przedmiocie służącym nam do medytowania, opisujemy sobie i wyobrażamy ów przedmiot czy obiekt. Dhjana to bardzo silny i głęboki krok w kierunku doświadczania tego co wewnętrzne, duchowe, wzniosłe jeśli o ideały chodzi, zatem już trudno znaleźć dobre słowo tłumaczące oryginał sanskrycki w językach zachodnich. Stąd konieczność używania wielu terminów sanskryckich, zwyczajnie, z powodu braku dobrych analogów, a analiza dogłębna znaczenia jakie niesie słowo dhjana tylko nas w tym całkowicie upewni, że nie ma nauki ani praktyki Jogi bez sanskrytu.
Weźmy najprostsze słowo jak "padma", potocznie znaczące lotos, tak kwiat lotosu jak i pozycję, a właściwie stan utrzymywania pozycji w której dhjaną jest kwiat lotosu (potocznie ćakram). Nazwa pozycji nadaje też tematykę do medytacji czyli do Dharany (skupiania) oraz do Dhjany (kontemplacji w głębokim sensie), skupienia aż do fuzji z świetlistą barwą i kształtem kwiatu lotosowego, oczywiście jeszcze o zadanej dla praktyki liczbie i ułożeniu płatków. Nie ma zatem pozycji padma-asanam, jeśli nie ma odpowiedniego ułożenia ciała i odpowiedniego skupienia w kwiecie lotosu aż do stanu Dhjany jaką jest dosłownie "bycie lotosem", kwiatem lotosu. Instrukcja praktyki jest w samym słowie, a do tego asana oznacza i pozycję Siedzenia czy Osadzenia, ale też oddychanie świeżością i energią praniczną barwy kwiatu lotosu z jakim się utożsamiamy Siedząc w pozycji znanej jako Padma-Asana. Oczywiście, jakby ktoś nie wiedział, mamy w ciele sześć głównych lotosów, a ponad głową jeden wielki, tysiącpłatkowy (sahasrara), o odpowiedniej konstrukcji jaka jest opisem do medytacji właśnie, a ściślej do praktykowania dhjany, dwadzieścia wieńców po pięćdziesiąt płatków. Podstawowym lotosem jest jak wiadomo u dołu tułowia czteropłatkowa muladhara padma, a w głowie dwupłatkowa adźńa padma (z ang. ajna). Obraz kwiatu lotosu, miejsce w ciele do skupiania i pozycja ciała do porządnego uformowania tworzy całość praktyki, nierozerwalną całość - dla kultywowania Dhjany. Nieuk fitesowy czy AWF-owski, oczywiście najczęściej nawet nie kojarzy dobrze terminologii i jej znaczeń używanych w kontekście autentycznej Jogi i będzie wciskać swoje wynurzenia o układaniu poszczególnych mięśni na poduszce jak i bez poduszki czy wałka do medytacji i razem z tymi swoimi wałkami i klockami zawsze będzie wałem i klocem oszukującym ludzi bzdetami mięśniologicznymi wciskanymi obłudnie i kłamliwie pod szyldem Jogi, a o wizualizowaniu odpowiednich dla stadium praktyki lotosów nie tyle zapomni ile nawet nie raczy się w swej ciemnocie nauczyć. A przecież nawet podręczniki Hatha Jogi wymieniają nazwy głębokich stanów medytacyjnych jakie się osiąga dokładnie w konwencji praktyki z kolejnymi lotosami (ćakrami) czyli dhjanami w padma-asanie. Mamy zatem opisane i jak, i co praktykować, a nawet to jakie będą owoce końcowe dhjany w lotosie.
Padma - kwiat lotosu, w szczególności ma taką cechę, że zamyka swoje płatki wieczorem, a otwiera rano, kiedy pojawia się świt, co pokazuje rytm funkcjonowania osoby praktykującej dhjanę oraz utrzymującą praktykę lotosową, padma-asanam. Otwierając się zaczyna taki lotos pokazywać swoją barwę czyli aurę oraz wydzielać bardziej intensywny zapach, a kiedy zamyka płatki po zachodzie słońca o zmierzchu, chowa swoje kolory i barwy, osłabia aż do zaniku swój zapach. Zatem w dzień dla światła słonecznego jest otwarty, pachnie pięknie i pokazuje cudowne kolory, a na noc, w tym dla światła księżycowego, zamyka się, przestaje wydzielać zapach i jaśnieć swoimi kolorami. Taki jest rytm pracy dusz kultywujących prawdziwą Jogę oraz jogiczną dhjanę. Ktoś chce rzeczywiście nauczyć się praktykować Jogę, powinien sobie tę lekcję padma-asany dobrze przyswoić, może tak od razu z głęboką, silnie utrwalającą koncentracją i umożliwiającą głębsze zrozumienie medytacją.